Początek...
Królestwo, Myrthany zjednoczone pod berłem króla Rhobara II. Podczas długich lat swego panowania Rhobar zdołał pokonać wszystkich wrogów królestwa oprócz jednego. Wojna z Orkami była niezwykle kosztowna, a cenę za nią miała ponieść niewielka grupa skazańców. Król potrzebował mieczy i tarcz dla swego wojska, toteż każdy przestępca, niezależnie od występku, jaki popełnił zmuszany był do prac w kopalniach rudy w Khorinis. Aby uniemożliwić im ucieczkę król wysłał swych najpotężniejszych magów, aby ci otoczyli całą dolinę magiczną barierą, a ja byłem jednym z nich. Niespodziewanie coś zakłóciło delikatną strukturę zaklęcia i zostaliśmy uwięzieni przez nasze własne dzieło. Więźniowie błyskawicznie wykorzystali moment konsternacji. Khorinis wraz ze wszystkimi swoimi kopalniami znajdowała się w rękach więźniów. Król nie miał wyboru, musiał negocjować, potrzebował rudy. Miesiąc po miesiącu król dostarczał więźniom wszystkiego, czego potrzebowali. Miesiąc po miesiącu otrzymywał od nich ładunek cennej rudy. Aż do dziś, na skraj urwiska sprowadzono kolejnego więźnia. Nie wiedział, co go czeka, a to właśnie on miał wszystko zmienić...

(opowiada Xardas)

Koniec i początek nowej przygody...
Gdy bezimienny pokonał Śniącego, konstrukcja świątyni uległa potężnemu uszkodzeniu na skutek czego bohater został uziemiony pod ruinami. Podczas tego incydentu bariera uległa całkowitemu zniszczeniu, dzięki temu droga do wolności stała otworem. Większość dotychczasowych więźniów natychmiastowo opuściło górniczą dolinę zostawiając większość dobytku.

Minęło wiele tygodni, gdy Xardas postanowił przywołać Bezimiennego bohatera do naszego świata w celu zmierzenia się z nowym zagrożeniem. Gdy cała operacja sprowadzenia przebiegła bezproblemowo nasz bohater otrzymał nowe zadanie...